Hak holowniczy i belka oświetlania uchwytu rowerowego
Montaż haka holowniczego - zrealizowane w kwietniu 2014. Czasami hak się przydaje, a to do pociągnięcia przyczepki, a to do zamontowania wieszaka
na rowery. Postanowiłem, że montaż wykonam samodzielnie. Hak zakupiłem produkcji polskiej firmy Imiola HakPol, za 269 zł. Dodatkowo stwierdziłem,
że zamontuję od razu gniazdo 13-pin i podłączę to gniazdo nie bezpośrednio do instalacji tylko za pomocą specjalnego modułu, który nie obciąża instalacji oraz
ma funkcję testowania świateł przyczepy. Moduł taki kupiłem w firmie Dest (wersja pełna Px). Całość prac rozpocząłem od zdjęcia tylnego zderzaka - miałem
już wprawę z montażu czujnika cofania. Potem trochę się zeszło z mocowaniem samego haka, było troszkę problemów z małą ilością miejsca przy dokręcaniu
śrub mocujących, ale młotek i parę przekleństw załatwiło sprawę. Następnie zamontowałem gniazdo 13-pin. Okazało się, że producent haka przewidział przykręcenie
blaszki, będącej podstawą gniazda i jednocześnie tabliczką znamionową haka po lewej stronie. Niestety po lewej stronie haka jest wylot rury wydechowej i nie jest
dobrym pomysłem walenie gorącymi spalinami na gniazdo elektryczne. Dlatego gniazdo zamontowałem po prawej stronie - tylko diagnosta będzie miał tabliczkę
znamionową do odczytania do góry nogami. Potem przeciągnąłem kable do lewej wnęki nadkola i tam zacząłem babrabnie ze stertą przewodów. Dodatkowo
od akumulatora przeciągnęłem przewód 4 mm2 do zasilania całego ustrojstwa, gdyż gniazdo 13-pin posiada "plus" z aku i "plus" do ładowania aku przyczepy
(tu realizowany, gdy napięcie jest wyższe niż 13V) oraz potrzebny do zasilania modułu sterującego światłami przyczepy. Na szczęście miałem już przeciągnięte
wcześniej przewody do CB i dodatkowych gniazdek, także posłużyły mi one jako "pilot" do przeciągnięcia tego dodatkowego nowego przewodu. Potem jeszcze
3 godz. podłączania kabelków i na koniec test działania za pomocą próbnika - samochodowej żarówki P21W z dwoma kabelkami. Zdjęcia haka poniżej:
Samodzielnie zbudowana belka oświetlenia do wieszaka z rowerami - zrealizowane w kwietniu 2014. Jako że kupiłem już wieszak na 3 rowery, to stwierdziłem,
że potrzebna będzie belka ze światłami, bo rowerki mogą zasłonić światła pojazdu. Ale nie chciałem takiej byle jakiej i stwierdziłem, że zrobię sobie sam.
Kupiłem w tym celu dwie sklejki 150 cm x 16 cm x 5 mm, kilka kantówek 2 cm x 3 cm i zrobiłem belkę z ramą. Do tego kupiłem dwie lampy zespolone Waś
- lewą W09L i prawą W09P, po 35 zł za szt. w likwidowanej hurtowni Fota. Lampy porządne, bo zawierające wszystkie światła oddzielnie: pozycyjne, stop,
kierunek, przeciwmgielne i cofania. Do tego kupiłem 2 lampki oświetlenia tablicy rejestracyjnej Waś W52Ż oraz pustą ramkę na tablicę rejestracyjną.
Skrzynkę wykonaną ze sklejek pomalowałem na czarno. Przykręciłem lampy oraz ramkę tablicy. Zużyłem także kilka metrów przewodu - 6 żyłowy
do lamp, 8 żyłowy do wtyczki. Jeszcze tylko kostka połączeniowa i wtyczka 13-pin. Schematy z internetu, kilka godzin babrania, wiercenia, skręcania.
Belkę podłączyłem i moje oczy ujrzały dyskotekę - moduł haka testuje światła elegancko zapalając wszystkie żarówy po kolei. Zdjęcia belki: