Radio CB

 

Przyszedł czas na radio CB. Zanim dokonałem zakupu przez 2 lata (tak - przez dwa lata) czytałem różne internetowe

fora i grupy dyskusyjne dotyczące CB. Wreszcie zdecydowałem że do mojego Pikusia zamontuję radio CB firmy TTI

model TCB-880 a jako antenka będzie mi służył President Indiana. Jest to antenka helikalna (nie posiada widocznej cewki),

ma czarny kolor i dzięki temu nie rzuca się w oczy, szczególnie amatorom cudzej własności. :-) Przygodę z CB rozpocząłem

od zakupu i montażu antenki i okablowania. Jako miejsce montażu antenki wybrałem dziurkę w tylnej części dachu po

usunięciu oryginalnej antenki FM. Do odbioru FM postanowiłem zakupić wewnętrzną antenę ze wzmacniaczem, mocowaną

przez przyklejenie do przedniej szyby. Niestety po zakupie takiej antenki i jej podłączeniu okazało się, że radio odbiera

bardzo kiepsko, z szumami i trzaskami i to niezależnie od pracy silnika auta. Dlatego też szybko pozbyłem się tego

wynalazku. W przedniej części dachu, nad przednią lampką wywierciłem otwór i w nim zamontowałem kupioną w tym celu

zewnętrzną, regulowaną antenkę FM. Przewód od niej poprowadziłem pod podsufitką, do prawego słupka, dalej pod prawą

częścią deski rozdzielczej aż do radia - musiałem tylko dokupić przejściówką kątową ISO-DIN. Radio FM działa na tej

antence bardzo dobrze, a mój Pikuś od tego momentu jest sterowany na 2 antenki. :-) Tymczasem zabrałem się za montaż

zakupionej antenki CB. Okazało się, że oryginalna chromowa stopka Indiany ma nieco za małą średnicę, by przykryć

maleńki otworek obok głównego otworu po antence FM. Dlatego zakupiłem normalną główkę DV (chyba firmy Sirio), którą

zamontowałem w dziurce po FM. Przewód CB pociągnąłem do lewego tylnego słupka, dalej nad lewymi drzwiami

(wcisnałęm go pod podsufitkę odginając uszczelki - wszedł tam bardzo ładnie), do przedniego lewego słupka, na dół, pod

lewą częścią kokpitu (nad kierownicą) do środkowego panelu - do jego dolnej części i tu zakończyłem kątową wtyczką.

Wtedy też postanowiłem całkowicie „zaczernić” Indianę. Chromowany stożek obciągnąłem czarną koszulką termokurczliwą,

chromowane oczko pomalowałem czarnym lakierem, a chromowaną śrubkę (którą i tak musiałem wymienić, bo oryginalna

główka Indiany jest nieprzelotowa, a nowa DV jest przelotowa) zastąpiłem czarną śrubką z czarnym motylkiem. :-)

A na poniższym zdjęciu widać moje dwie antenki na dachu Pikusia.

 

 

A oto sposób mocowania radia CB, który wymagał paru chwil zastanowienia, trochę czasu no i oczywiście zdolności

manualnych. Na pozór szufladka w dolnej części panelu centralnego wygląda jak w każdym innym Pikusiu. Można

ją otworzyć i używać do przechowywania drobnych przedmiotów. Można ją także wyjąć i wtedy okazuje się, że ma

ona dwa pionowe nacięcia, co widać na trzecim zdjęciu poniżej.

 

                                                                               

 

Gdy wyjmiemy szufladkę oczom naszym ukazuje się zmodyfikowana dolna część panelu centralnego. Wnętrze zostało

odpowiednio wycięte, aby w to miejsce weszła tylna część radia CB, oraz aby przepuścić tędy przewody zasilania i anteny.

Przewody są widoczne, dodatkowy pojedynczy czerwony przewód służy jako połączenie masy radia CB z masą

samochodu. Uchwyt CB radia został przykręcony do ścianki panelu centralnego pod popielniczką. Aby jego boczne

płaskowniki były pionowe pod przednią część poziomego płaskownika podłożyłem 3 warstwy grubej (mięsistej) dwustronnej

taśmy klejącej. Rogi bocznych płaskowników zostały przycięte, tak aby mieściły się w środku zamkniętej szufladki.

 

                                                                               

 

Radio CB jest dosyć głębokie i jego boczne otwory nie pasowały do otworów płaskowników uchwytu. Dlatego wykonałem

z płaskownika montażowego 2 specjalne przedłużki widoczne na poniższym zdjęciu. Zostały one odpowiednio wygięte

i obciągnięte czarną koszulką termokurczliwą. Wkłada się je w otwory oryginalnego uchwytu tak aby ich otwory były

wysunięte do przodu. Przewody ukryte wewnątrz wyciąga się na zewnątrz do podłączenia radia CB.

 

                                       

 

                                       

 

Do radia podłącza się przewód antenowy, przewód zasilania (przez oryginalną złączkę) oraz specjalny dodatkowy

przewód masowy (pojedynczy czerwony). Podłączenia widać na poniższych zdjęciach.

 

                                                                               

 

Następnie mocuje się radio CB. Zamiast oryginalnych wkrętów z dużymi plastikowymi gałkami zostały użyte wkręty

zwykłe na śrubokręt krzyżakowy. Oryginalne gałki okazały się za duże - do czego, okaże się za chwilę. Taki sposób

mocowania ma oczywiście wadę - nie jest to szybki i łatwy sposób montażu. W moim przypadku radio nie będzie

używane do codziennych, kilkukilometrowych jazd po mieście a jedynie na dalsze, zamiejskie wyjazdy.

 

                                                                               

 

Pozostała jeszcze sprawa ładnego „zamaskowania” dziury wokół zamontowanego radia CB. W tym celu zakupiłem

na Allegro używaną dolną szufladkę panelu centralnego. Po „obróbce” za pomocą piłki i pilnika z szufladki

udało się zrobić osłonkę. Pozostały dolne wpusty, które wsadza się w zagłębienie na dole (zawias szufladki).

Po obu stronach bocznych ścianek „wtopiłem” na gorąco odpowiednio wygięte płaskowniki, które służą jako

zatrzaski utrzymujący szufladkę - osłonę w położeniu zamkniętym. Wycięcie wokół radia CB zostało wypełnione

za pomocą tzw. „szczotek” meblarskich - takich samoprzylepnych „włochatych” taśm.

 

                                       

 

A tak wygląda całość po zamontowaniu. Zamontowane nisko radyjko nie przeszkadza i nie razi po oczach

swoim niebieskim podświetleniem. Dostęp do pokręteł i przełączników jest dobry. Nic tylko używać. :-)

 

                                                                               

 

 

Powrót na stronę nadrzędną