Czujnik cofania
Pikuś jest sporym samochodem, co może powodować pewne trudności np. przy parkowaniu tyłem. Z miejsca
kierowcy nie bardzo widać, gdzie kończy się tylna część pojazdu. Dlatego postanowiłem zamontować czujnik parkowania
w tylnym zderzaku. Odpowiedni zestaw zakupiłem na Allegro: 4 sensory, centralka z okablowaniem i mały wyświetlacz
diodowy. Prace rozpocząłem od wywiercenia w zderzaku 4 otworów odpowiedniej średnicy, za pomocą dołączonego
do zestawu specjalnego wiertła. Następnie należało przeciągnąć odpowiednio przewody od czujników do centralki,
którą postanowiłem umieścić za prawą wykładziną (boczkiem) bagażnika. Zdemontowałem więc prawy boczek bagażnika
(odkręciłem 3 śruby w górnej części, 1 śrubę mocującą dolny koniec prawego pasa bezpieczeństwa i wyjąłem kilka
plastikowych spinek) oraz zdemontowałem tylną prawą lampę. Tylnego zderzaka nie trzeba było odkręcać. Do przeciągania
przewodów użyłem tzw. pilota czyli odpowiednio sztywnego drutu stalowego, którego koniec zagiąłem w pętelkę.
Dla ułatwienia opisu przyjmiemy, że sensory ponumerowane są od lewej: lewy skrajny - 1, lewy wewnętrzny - 2,
prawy wewnętrzny - 3, prawy skrajny - 4. Najpierw pilot wsadziłem w dziurę 4 i przepchnąłem pod zderzakiem do dziury 1,
tam do końca pilota przyczepiłem przewód sensora 1 i pilotem przeciągnąłem go do dziury 4. W ten sposób sensor 1
został zamontowany na miejscu a jego przewód wystawał z dziury 4. Analogicznie postąpiłem z sensorami 2 i 3. Gdy
sensory 1, 2, 3 siedziały już na miejscach a ich przewody wystawały z dziury 4, do tej dziury wepchnąłem przewód
sensora 4. Od góry, patrząc w dół przez otwór po tylnej prawej lampie, świecąc sobie latarką, wpychałem pilota.
Musiałem nim manewrować tak, by w jego pętelkę złapać ten przewód sensora 4. Gdy go złapałem to wyciągnąłem
do dziury lampy. Wtedy do reszty przewodu 4 wystającej z dziury 4 przykleiłem po kolei taśmą izolacyjną
pozostałe 3 przewody wystające z dziury 4 i całość wciągnąłem do dziury po lampie a z niej do prawego tylnego
nadkola. Sensor 4 mógł zająć swoje miejsce w zderzaku. Zamontowane sensory widać na zdjęciu poniżej.
Centralkę przykleiłem taśmą dwustronną i rzepem do wewnętrznej strony blachy prawego tylnego nadkola. Podłączyłem
przewody od wszystkich sensorów, ale w kolejności odwrotnej niż było podane w instrukcji, czyli 1 do gniazda 4,
2 do gniazda 3, 3 do gniazda 2 i 4 do gniazda 1 - za chwilę będzie jasne dlaczego tak zrobiłem. Minus zasilania podłączyłem
za pomocą oczkowej końcówki do masy samochodu. Plus zasilania podłączyłem do przewodu zasilającego żarówkę
światła cofania. No i pozostało umieścić gdzieś we wnętrzu auta wyświetlacz. Otóż normalnie montuje się go gdzieś
z przodu, na desce rozdzielczej. Ja zaś wymyśliłem, że zamontuję go z tyłu - na tylnej półce. Zawsze podczas cofania
patrzę do tyłu, więc mogę obserwować otoczenie przez tylną szybę i jednocześnie widzieć wyświetlacz. Umieściłem go
tak aby był widoczny pomiędzy zagłówkami prawego i środkowego tylnego fotela. Co ciekawe - jest też widoczny
we wstecznym wewnętrznym lusterku. I właśnie dlatego, że wyświetlacz jest z tyłu auta a nie z przodu musiałem
zamienić kolejność podłączenia sensorów do centralki. A poniższe dwa zdjęcia pokazują zamontowany wyświetlacz.
Od centralki kabelek do wyświetlacza wypuściłem na zewnątrz po przymocowaniu boczka, kabelek wychodzi pod
plastikiem stanowiącym górną część boczka bagażnika. W tylnej półce tuż za przyklejonym dwustronną taśmą
wyświetlaczem musiałem wywiercić małą dziurkę, przez którą od spodu przeciągnąłem kabelek. Jest on zakończony
wtyczką, dlatego w razie konieczności wyjęcia tylnej półki z auta można go odłączyć od wyświetlacza i wyjąć.