Przekaźnik odciążający styki stacyjki

 

Pikuś oryginalnie ma pewien problem z zasilaniem wentylatora klimatyzacji. Otóż wentylator ten, pobierający dość duży

prąd zasilany jest z akumulatora, przez bezpiecznik 40A i przez styki stacyjki. Tak duży prąd powoduje z czasem

przegrzanie tych styków a nawet ich wypalenie, co skutkuje brakiem zasilania wentylatora i nie działaniem klimatyzacji.

Aby zapobiec tej przykrej konsekwencji należy zamontować dodatkowy przekaźnik, który będzie odciążał styki stacyjki.

Otóż pierwsze, co musimy zrobić to dobieramy się do stacyjki: wykręcamy dwa wkręty łączące osłonę przełączników,

odkręcamy kilka wkrętów i zdejmujemy szary plastik pod kierownicą - pod nim jest dużo kabli i skrzynka bezpieczników.

Odłączamy trzy wtyczki przewodów ze stacyjki: jedna 3 przewodowa na dole i dwie (2 i 1 przewód) ze skrzynki

bezpieczników - należy uważać na dziwaczne zatrzaski, i to tyle. Na poniższym schemacie został pokazany fragment

schematu elektrycznego Pikusia zawierający stacyjkę. Ze stacyjki wychodzi 6 przewodów. Wtyczka 2 przewodowa to

przewód pomarańczowy długi (idzie do bezpieczników F3, F4, zasila BSI i urządzenia czynne przy włączonym zapłonie

- pozycja II i przy włączonym rozruszniku - pozycja III) oraz przewód żółty długi (idzie do bezpiecznika F27, zasila BSI

i urządzenia czynne przy pozycji I i przy włączonym zapłonie - pozycja II a nieczynne przy włączonym rozruszniku

- pozycja III). Wtyczka 3 przewodowa to przewody czerwony krótki i żółty krótki (prowadzą plus z akumulatora poprzez

bezpieczniki F12 i F13 w komorze silnika) oraz przewód niebieski krótki, który daje plus na rozrusznik (czyli tylko

w pozycji III). No i wreszcie pojedynczy przewód czerwony, który właśnie tylko w pozycji II (włączony zapłon) daje

plus zasilania na bezpiecznik F40 i dalej na nasz wentylator klimatyzacji.

 

 

Co należy zrobić pokazano na drugim schemacie. Przewód czerwony pojedynczy przecinamy. Koniec tego przewodu

wychodzący ze stacyjki łączymy z cewką dodatkowego przekaźnika (przekaźnik samochodowy z cewką na 12V, styki

o wytrzymałości 40A). Drugi biegun cewki przekaźnika podłączamy do do masy auta. Koniec przeciętego czerwonego

pojedynczego przewodu od strony wtyczki podłączmy do jednego bieguna styku przekaźnika. Drugi biegun styku

przekaźnika łączymy grubym (tak grubym, jak wszystkie przewody ze stacyjki) przewodem z żółtym przewodem krótkim

(tym w kostce 3 przewodowej) - żółtego przewodu krótkiego nie przecinamy. Uzyskujemy następujący obieg prądu: zamiast

duży prąd płynąć od akumulatora przez żółty przewód krótki, styk stacyjki, czerwony przewód pojedynczy do wentylatora

klimatyzacji to popłynie od akumulatora przez żółty przewód krótki, styk przekaźnika, czerwony przewód pojedynczy

do wentylatora klimatyzacji. A przez styk stacyjki popłynie tylko mały prąd od akumulatora przez żółty przewód krótki,

styk stacyjki i czerwony przewód pojedynczy do cewki przekaźnika. Styki stacyjki są zatem bezpieczne.

 

 

 

Powrót na stronę nadrzędną